Jestem tatą, mężem i uśmiechniętym facetem 😎

Lubię :

Moją żonę, syna, kolory, programy kulinarne, subtelne szarości, reportaż,
początek, środek, koniec, Cartier-Bresson’a, Webb’a, Kalvara’a, Parr’a, Atget’a,
deszcz, dobrą książkę, komedie, wieczory ze znajomymi, ludzi, podróże, śmiech,
szalone pary, słońce, piasek, emocje, uczucia,
kompozycje, rytmy, światłocienie, dobre zdjęcia.

Nie lubię :

Reżyserów kina akcji w fotografii ślubnej, aranżacji, ustawiania,
pisania o sobie w trzeciej osobie, komarów.

Jako fotograf :

Lubię uznawać się za tzw. storytellera, czyli za osobę, która opowiada ważny fragment Waszego życia, nie zdjęciem, a cyklem kadrów. Lubię dłuższe formy wypowiedzi. Esej fotograficzny to jest to !

W trakcie reportażu bezinwazyjnie z Wami współpracuję. Dokumentuję Wasz dzień. Jestem tam dla Was i będę opowiadał o Was. Staram się uchwycić ludzi takimi, jacy są. Nie poproszę Was o uśmiech, jestem fanem emocji, ale tych autentycznych, więc wolę poczekać, aż uśmiech przyjdzie sam.

Lubię fotografować tak, jak czuję. Bez wpływów czy narzuceń. To chyba też cenią moje Młode Pary. Nie wymagam od nich niczego, daję wszystko od siebie. Bardzo często słyszę też, że byłem niewidoczny. To wielka zaleta, ponieważ fotografowani nie czują stresu przed obiektywem. Z kolei ja, dzięki byciu „niewidocznym”, mogę podejść bliżej, zrobić bardziej intymne zdjęcia, nawiązać fotograficzną interakcję z ludźmi.

Każdy reportaż ślubny jest dla mnie możliwością stworzenia wyjątkowej opowieści, która będzie pamiątką na wiele lat nie tylko dla Was, ale też dla Waszych rodzin czy, kiedyś, dla dzieci. Świadomość tego, że wywieram w pewien sposób pozytywne piętno na Waszym życiu, pozostawiając Wam wspomnienia daje mi ogromną satysfakcję.

W trakcie sesji lubię fotografować w prostych miejscach, które nie odciągają uwagi od Par. Staram się robić zdjęcia niepozowane, naturalne, energiczne, a zarazem subtelne, proste, nastawione na klasyczną ponadczasowość.

Bardzo chętnie poznam również Was !